wtorek, 28 lipca 2009

Pierwsze symptomy litewskiej choroby w Polsce

W Kopenhadze Outgames, w Wielkiej Brytanii gej-kawalerzysta na okładce magazynu dla żołnierzy, a w Polsce posłowie PiS, wzorem Litwinów, chcą wprowadzić w Polsce ustawę zakazującą pozytywnego przedstawiania związków homoseksualnych. Homofobiczni paranoicy – jak Akadiusz Mularczyk, który poprosił już sejmowe biuro o tłumaczenie litewskiej ustawy – powinni jak najszybciej rozpocząć leczenie, bo choroba postępuje i staje się to niebezpieczne. "To dowód na zaściankowość i ignorancję polityków prawicy. Co będzie kolejnym pomysłem? Powrót do zamykania homoseksualistów w szpitalach psychiatrycznych, czy może posłowie cofną się jeszcze bardziej, do czasów średniowiecznych?" – ocenia Magdalena Środa. Ogólnie zgadzam się z prof. Środą, ale dla mnie to nie jest tylko kwestia zaściankowości i ignorancji. Pomysły takie to faszyzm. I będę to podkreślał z całą stanowczością. Uważam, że politycy PiS, jak i znaczna część społeczeństwa potrzebuje porządnej edukacji w kwestii homoseksualizmu. Zamiast promowania chorych idei posła Mularczyka konieczne jest kształtowanie od najmłodszych lat – przede wszystkim właśnie w szkole - postaw akceptacji wobec otaczającej nas różnorodności i przekazywanie rzetelnej wiedzy na temat ludzkiej seksualności. Dużo pracy przed takimi organizacjami takimi jak KPH, ale też dużo przed nami samymi – gejami i lesbijkami – bo myślę, że sami też powinniśmy na co dzień edukować nasze otoczenie - w domu, w pracy, w szkole, na uczelni - i stanowczo reagować na przejawy homofobii.

Jak wygląda obecnie edukacja o homoseksualizmie poniżej. Tragicznie to chyba mało powiedziane.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz