poniedziałek, 6 lipca 2009

Jeśli totalitarzym to raczej katolicki

We Włoszech i w Polsce są środowiska, które nie chcą beatyfikacji Jana Pawła II; to zwolennicy komunistycznego reżimu i wielbiciele sekularyzmu - taką tezę postawił biskup Tadeusz Pieronek w wywiadzie dla włoskiego portalu katolickiego Pontifex.

Kościół kolejny raz wymienia zwolenników sekularyzmu obok zwolenników totalitarnego reżimu, stawiając jakby znak równosci między jednymi i drugimi. Porównanie nie tylko nietrafione, ale i bezczelne. A to z tego powodu, że sam Kościół katolicki jest totalitarnym reżimem. To jest totalitaryzm w czystej postaci. Kościół wyznaje zasadę, że o nim można mówić albo dobrze albo wcale. Jednocześnie rości sobie prawo nie tylko do decydowania o tym jak mają żyć wierzący, ale także i niewierzący. Nie sposób nie przyznać racji autorowi „Katolickiego totalitaryzmu” piszącemu na stronie Racjonalista.pl pod pseudonimem Gustawow von Gandamar, że katolicyzm charakteryzuje „totalna kontrola, totalne sterowanie, totalne zniewolenie”.
Podane przez niego cechy systemu totalitarnego całkowicie odpowiadają cechom Kościoła katolickiego:
1. WÓDZ. System totalitarny ma swojego wodza, duce, fuehrera czy generalissimusa, który wszystko trzyma w garści, pociąga za wszystkie sznurki i decyduje o każdym szczególe. W Kościele Katolickim taką rolę pełni papież, roszczący sobie prawo do bycia namiestnikiem boga na ziemi.
2. MONOPARTIA, czyli zwarta warstwa rządząca, jedyna legalna partia, beton. W systemie katolickim jest cała zhierarchizowana biurokracja, scentralizowana grupa duchowieństwa stanowiąca pomost między Szefem (bogiem-papieżem), a poddanymi. To z niej rekrutują się przyszli Pierwsi Sekretarze. A wszelkie organizacje dodatkowe, wspólnoty, bractwa itp., powstające z inicjatywy oddolnej, muszą być podporządkowane merytorycznie i formalne programowi i kierownikom partii rządzącej, bo inaczej zostaną uznane za sekty i wyjęte spod prawa.
3. SPOŁECZEŃSTWO w systemie totalitarnym jest bezwzględnie kontrolowane i sterowane przez Wodza za pomocą Jego Partii i organów państwowych. Kierownictwo pragnie za wszelką cenę partycypować w każdym elemencie życia społecznego i prywatnego. Żaden z totalitarnych reżimów nie osiągnął — choć bardzo do tego dążył - takiego stopnia podporządkowania sobie społeczeństwa, jaki udało się osiągnąć Kościołowi (w wiekach wcześniejszych). Iluż wodzów marzyło, by w każdym domu wisiał ich wizerunek, a każda pojedyncza jednostka co dzień do nich się modliła i im swe życie z ufnością zawierzała. Do takiego stopnia uzależnienia społeczeństwa od systemu doprowadziła...
4. PROPAGANDA, która była dosłownie wszędzie od codziennej prasy, przez radio i telewizję do plakatów, ulotek, wysyłanych w społeczeństwo agentów, rozsiewanych plotek, tworzonych legend, mitów i przysłów ludowych. Tak samo Kościół od wieków dba o „edukowanie" ludzi w duchu panującej ideologii. Dąży się do tego, by każda jednostka była poddawana indoktrynacji od urodzenia do naturalnej (jeśli była posłuszna) śmierci. I znowu największe sukcesy w tej materii osiągnęło chrześcijaństwo, a to dzięki sojuszowi z władzami świeckimi, setkom lat doświadczeń, wchłonięciu świata nauki i sztuki oraz bardzo elastycznej ideologii, która tylko teoretycznie jest ta sama i niezmienna, bo w praktyce bez przerwy dostosowuje się do obyczajów epoki, oraz przypisuje sobie pochodzenie powszechnie szanowanych wartości moralnych.
5. HISTORIOGRAFIA to już właściwie norma. Każdy reżim stara się przedstawiać swoją i innych przeszłość w świetle najbardziej sobie odpowiadającym. Prawie zawsze towarzyszą temu nadużycia, a nawet otwarte zafałszowania, których prosty lud najczęściej nie dostrzega. Gdyby zaś nawet dostrzegł, że ta i inna nauka Kościoła nie pokrywa się z prawdą, to i tak nie ma znaczenia, bo — jak w każdym totalitaryzmie — poprawność ideologiczna jest ważniejsza od faktów i wypływających z nich wniosków, a nigdzie chyba nie ma takiego podporządkowania rozumu wierze jak właśnie w chrześcijaństwie.
6. EKSPANSJA ŚWIATOWA. Tutaj chyba nie trzeba wiele tłumaczyć. Żaden system totalitarny nigdy nie wyrzekł się swej historycznej lub danej od Boga misji rozszerzania swych wpływów na cały świat. Środki zawsze były uświęcane przez cel i zmieniały się tylko pod wpływem lokalnych lub okresowych możliwości. Kiedy Kościół Katolicki dopiero kiełkował, głosił pacyfizm i domagał się tolerancji. Kiedy urósł w siłę, lemiesze znów przekuto na miecze, a palące słowa wolnej myśli spalano na stosach. Potem przyszedł czas oświecenia i racjonalizmu, który zapoczątkował zmierzch wpływów chrześcijaństwa na świecie. I co się stało? Znowu zaczęto opiewać uroki pokoju i tolerancji. Obłuda, jakiej nie powstydziłby się żaden tyran.
7. PRZEŚLADOWANIA. Rzecz trudna w dzisiejszych czasach (zgniłego liberalizmu, pluralizmu, relatywizmu) do przypisania Kościołowi katolickiemu, ale w przeszłości całkiem realna. Kto chce się przekonać niech sięgnie do literatury historycznej, a ja tylko przypomnę o wciąż trwającym nękaniu psychicznym. Mało kto się nad tym zastanawia, ale to rzecz także boląca. Wystarczy poczytać trochę żywotów świętych, by się przekonać o tym jak niszcząca dla rozumu i jak zgubna dla zdrowego rozwoju i życia człowieka jest fanatyczna wiara.
Dlatego mówię katolickiej ideologii NIE!!! Mam gdzieś JotPeDwa, jego tandetną poezję, pseudonauki i zakłamaną moralność, każącą tuszować afery pedofilskie i dyskryminować ludzi z powodu tego, że kochają osobę tej samej płci.

1 komentarz:

  1. Co do sekt to mam je gdzies, dopoki mi nie wlaza z butami do zycia. A niech sobie pape mobila beatyfikuja lub nie, niech go rozkroja na kawalki i opyla po kolekcjonerach szczatkow ludzkich lub spala na stosie, itp. Mam to gdzies. Zupelnie mnie to nie interesuje.

    Ale jak dymaja efebow wbrew ich woli - o to juz mnie to interesuje. Jak morduja ludzi, jak wyznawcy tej sekty w irlandii mordowali dzieci ktore im panstwo oddalo na wychowanie - to juz nie to interesuje, jak klechy kabluja na ludzi do sb co ci ludzie zeznawali w spowiedziach - to mnie juz to interesuje, itp.

    A ich zaklecia, tance ku czci boga niebios itp, zeby dal deszcz bo susza w kraju i sejm prosi o odbycie ceremonii w imie przeblagania boga niebios, itp - to mam gdzies. Ile biora za pogrzeby, za sluby, za komunie, ile po tacy, co ludziom gadaja podczas spowiedzi, itp - a robta co chceta, wasza sprawa, korzystajcie z ludzi, jak wam sie sekciarze udaje-)))

    Vito

    OdpowiedzUsuń