„Kolesie, którzy tępią gejów sami w dużej mierze są nimi i może nie potrafią się z tym pogodzić, szczególnie jak widzą szczęśliwe pary takie jak Ty ze swoim facetem i innych, że potraficie świetnie razem żyć i się dogadywać ze sobą, lepiej niż oni ze swoimi żonami. Tak jak wcześniej do mnie napisałeś, że mając dziewczynę czy później żonę cały czas bym myślał o facecie i bym oszukiwał sam siebie, tak oni oszukują samych siebie i nie wiedzą co dalej z tym robić, to z zazdrości mogą tak potępiać innych gejów. Taki mój pogląd na tą sprawę.
Zobacz, że i PIS i LPR we dwie razem najbardziej jadą po gejach, a to idealne środowisko gdzie mogą się ukrywać ze swoimi skłonnościami i nikt nie będzie ich tam o bycie gejem podejrzewać, inna sprawa jak się z tym czują - przypuszczam, że źle - i dlatego odreagowują na innych gejach co się ujawnili i chcą spokojnie żyć i normalnie funkcjonować na co dzień.
Z tego co się orientuję nie ma chyba polityka co by się otwarcie, publicznie przyznał że jest gejem, niby w SLD jest największa tolerancja dla osób homo, ale tam też nikt się nie ujawnił z nich.
W mediach publicznych też nie ma nikogo, kto by się ujawnił. Tylko w prywatnych są i tam nikomu to nie przeszkadza.
Przypuszczam, że po czymś takim zaraz któryś z księżulków jak Rydzyk i inni by go opierdzielili i to równo w swoim radyjku, że jest opętany czy chory, bo tak mówią i by poparcie zmalało. Więc wolą to trzymać w tajemnicy, bo najgorszą robotę w Polsce odwala kościół, bo to on ludzi buntuje przeciwko gejom, a w ich środowisku przypuszczam, że co drugi to gej i jak by mógł to by powiedział co myśli naprawdę, ale nie może bo taki ma zakaz od papieża, że gejów trzeba tępić bo to wysłannicy szatana, co nigdy nie trafią do raju. Swoją drogą taki tekścik mnie powala i myślę sobie to jak wy księżulki, jak co drugi z was to robi, to gdzie w takim razie traficie???
Ale jak ich szef czyt. papież każe tak mówić to tak mówią, ale okłamują wszystkich w ten sposób.
Ale też tak sobie myślę, że to, że tak jadą po innych jest spowodowane tym, że może nie mają większych problemów albo te problemy tak ich przerosły, że nie wiedzą jak sobie z nimi poradzić, więc czepiają się kogokolwiek o cokolwiek, nawet gejów w sumie to za nic, tylko za to, że są i istnieją w życiu. Według mnie im bardziej ktoś jedzie po gejach tym bardziej sam ma takie skłonności.”
Zgadzam się z Hubertem w 100%. Moim zdaniem nic ująć, nic dodać. Dlatego też postanowiłem zacytować go na niniejszym blogu. Co mówi no tym nauka? Wyniki badań potwierdzają to o czym pisze Hubert.
Definicja
Homofobia (od słów "homoseksualizm" i "fobia") - lęk przed zetknięciem się z osobami o orientacji homoseksualnej, wstręt, niechęć, nienawiść wobec osób o orientacji homoseksualnej lub potępianie takich osób.
Parlament Europejski 18 stycznia 2006 w rezolucji "w sprawie homofobii w Europie" zdefiniował homofobię jako "nieuzasadniony lęk i niechęć wobec homoseksualizmu oraz osób homoseksualnych, biseksualnych i transseksualnych, oparte na uprzedzeniach podobnie jak rasizm, ksenofobia, antysemityzm i seksizm".
Homofobia i psychologia
Według wielu psychologów homofobia jest jednym ze składników homoseksualizmu odrzucanego przez ego (ang. ego-dystonic homosexuality, kod ICD-10: F66.1). Termin ten odnosi się do osób homoseksualnych, które z powodu presji społecznej nie akceptują swojej orientacji i silnie pragną ją zmienić (jest to jedyna kondycja związana z homoseksualizmem sklasyfikowana jako zaburzenie psychiczne (psychologiczny problem zdrowotny) – nie wynika to jednak z samego homoseksualizmu, który nie jest zaburzeniem, lecz irracjonalnej i bezcelowej chęci zmiany swojej orientacji, co nie pozwala jednostce na samorealizację w sferze seksualnej). Powstałe napięcie może prowadzić do zaburzeń afektywnych (depresja), co zaś bezpośrednio przekłada się na wysoki odsetek samobójstw wśród nastolatków będących przedstawicielami mniejszości seksualnych.
Psychika homofobów-homoseksualistów jest silnie skonfliktowana. Potrzeby związane z właściwą, homoseksualną, aktywnością nie mogą zostać zrealizowane ze względu na presję społeczną. Rozwija się tzw. orientacja egodystoniczna, czyli homoseksualna na poziomie id (właściwa dla danej jednostki) oraz heteroseksualna na poziomie ego (jako jedyna akceptowana przez świadomość i otoczenie). Za pomocą różnych mechanizmów obronnych głębsza, homoseksualna orientacja jest konwertowana na akceptowaną przez ego heteroseksualną. Jednym z tych mechanizmów jest dehumanizacja mniejszości seksualnych (gł. cecha homofobii). Jej bezpośrednim celem jest udowodnienie sobie oraz otoczeniu, że nie jest się homoseksualistą. W zależności od indywidualnych warunków egzystencjalnych, wszystkie te procesy psychiczne mogą być całkowicie nieświadome (w takim przypadku jednostka prawdopodobnie do końca życia będzie uważać, że jej homofobiczne inklinacje wynikają np. z wyznawanej religii), częściowo świadome (np. w stanach zmienionej świadomości (alkohol, narkotyki), cenzura superego może ulec obniżeniu i jednostka może zacząć wykonywać aktywności homoseksualne), lub też całkowicie świadome (przykładem homofoba-homoseksualisty był sąsiad głównego bohatera filmu American Beauty, którego całe życie było podporządkowane wypieraniu myśli o swojej faktycznej orientacji seksualnej - kariera wojskowa, werbalna agresja względem mniejszości, wyrzucenie z domu syna, którego oskarżył o homoseksualizm, w końcu zabicie głównego bohatera filmu, którego z powodu nieporozumienia uznał za homoseksualistę).
Judith Butler dowiodła wpływu na homofobię strachu ludzi przed byciem postrzeganymi jako osoby homo- lub biseksualne. Wyrażanie homofobicznych emocji i poglądów może nie tylko służyć ekspresji sądów o osobach LGBT, ale również być czynną próbą zdystansowania się od tej kategorii ludzi i przypisywanego jej statusu społecznego. Zachowując się w sposób homofobiczny dana osoba utwierdza swoją rolę jako reprezentant/ka heteroseksualności, zabezpieczając się zarazem przed byciem postrzeżonym – i w konsekwencji naznaczonym i traktowanym – przez resztę grupy jako osoba homo- bądź biseksualna.
Eksperyment w którym podzielono heteroseksualnych mężczyzn na dwie grupy zgodnie z wynikami testu (Index of Homophobia autorstwa Hudsona i Rickettsa) na skali homofobii – do jednej grupy trafili mężczyźni deklarujący postawy homofobiczne, do drugiej mężczyźni ich nie przejawiający – wykazał częstsze impulsy homoseksualne u homofobów. Uczestników poddano pletyzmografii prąciowej, badającej reakcję na różne materiały erotyczne. Okazało się, że gejowskie treści erotyczne były stymulujące seksualnie homofobów, natomiast dla osób niehomofobicznych były zazwyczaj obojętne seksualnie. Psychologowie postawili wniosek, że homofobia może być skorelowana z ukrywanym homoseksualizmem.
Homofobia a psychopatologia
Dokładnie każdy obiekt może stać się przedmiotem fobii - dotyczy to także przedstawicieli mniejszości seksualnych jako grupy społecznej lub też homoseksualności jako cechy. Zdecydowania większość przypadków homofobii nie wynika jednak z psychopatologii, ani psychopatologią nie jest - została bowiem przyswojona poprzez proces społecznego uczenia się, tak jak inne popularne mniemania dotyczące różnych grup społecznych. Jednostka jest uprzedzona wobec mniejszości seksualnych ponieważ otoczenie, w którym się wychowywała takie uprzedzenia przejawiało (prosta indukcja społeczna). Jednocześnie jednostka nie miała kontaktu z osobami LGBT i nie miała okazji zweryfikować swoich negatywnych stereotypów (np. co do tego, że "homoseksualista to pedofil", "homoseksualista to tchórz" itd. - poseł Wojciech Wierzejski). Charakterystyczną cechą homofobii nie będącej psychopatologią jest jej efemeryczność - znika, gdy jednostka spotka się z przedstawicielami mniejszości seksualnych i bezpośrednio przekona się, że dotyczące ich stereotypy są fałszywe. Dlatego właśnie środowiska broniące praw człowieka przywiązują dużą wagę do Marszów Równości, oraz innych przedsięwzięć mających na celu konfrontację społeczeństwa z osobami LGBT (Dni Kultury Gejowskiej, kampania "Niech nas zobaczą" i innych).
Oprócz homofobii jako irracjonalnych uprzedzeń i stereotypów, analogicznych do antysemityzmu (uprzedzenia względem Żydów), rusofobii (uprzedzenia względem Rosjan), polonofobii (uprzedzenia względem Polaków), istnieje głęboka homofobia będąca psychopatologią - zaburzeniem lękowym (fobią). Jednostka dotknięta tym problemem zdrowotnym jest odporna na jakiekolwiek statystyki i badania dementujące stereotypy, ma ciągłe poczucie zagrożenia ze strony niewidzialnego wroga (np. twierdzenia jakoby homoseksualiści mieli na celu zniszczenie Kościoła czy cywilizacji Zachodu), przejawia silne zachowania agresywne względem mniejszości seksualnych (dotyczy to także mowy nienawiści, np. otwarte nawoływanie do nietolerancji homoseksualistów przez posła Wierzejskiego), wykazuje intensywne reakcje awersyjne i unikowe (poczucie obrzydzenia, gniewu, nienawiści na widok mniejszości seksualnych, a także uruchomienie mechanizmu walki-ucieczki), obecne są także somatyczne elementy lęku: wilgotne dłonie, przyspieszony puls, drżenie ust, napięcie mięśni, rozszerzenie źrenic itd.
W niektórych przypadkach homofobia może osiągnąć zupełnie niespodziewane rozmiary: jednostka wykazuje permanentne poczucie zagrożenia swojej osoby, rodziny, czy też szerszej wspólnoty (narodu, Kościoła) ze strony mniejszości seksualnych. Tworzy teorie spiskowe z udziałem homoseksualistów, feministek, liberałów, socjaldemokratów i/lub innych grup społecznych ("żydokomuna" - "gejokomuna"). Ten syndrom oblężonej twierdzy, połączony z dychotomicznym postrzeganiem świata jest bardzo poważnym zespołem zaburzeń poznawczych, lękowych i innych zaburzeń osobowości (stany paranoidalne, zespół urojeniowy).
Krytycy samego pojęcia homofobia uważają, że mówienie o rodzaju homofobii będącym zaburzeniem lękowym jest błędne (innymi słowy, że homofobia nie jest psychopatologią w żadnym przypadku), powołując się na argument, że międzynarodowe klasyfikacje chorób DSM-IV i ICD-10 nie inkludują jej jako jednostki chorobowej. Psychologowie zajmujący się tą tematyką zwracają jednak uwagę na fakt, że homofobia należy do kategorii fobii specyficznych (ang. Specific (isolated) phobias, kod ICD-10: F40.2, kod DSM-IV: 300.29), a wyszczególnianie wszystkich partykularnych fobii specyficznych byłoby co najmniej bardzo problematyczne, jeżeli nie prawie niemożliwe. Teoretycznie wszystko bowiem może być przedmiotem fobii: "z etymologicznego punktu widzenia liczbę fobii ogranicza jedynie liczba dostępnych w danym języku rzeczowników i przy niewielkim wysiłku twórczym można utworzyć nazwę każdego rodzaju fobii"). Dlatego właśnie w obu klasyfikacjach nie wymienia się żadnej partykularnej fobii.
Przykłady
Można niestety przedstawić długą listę homoseksualistów, którzy byli homofobami. Takim postawom niewątpliwie sprzyja wrogie homoseksualistom otoczenie. Nie jest to jednak wytłumaczeniem ani usprawiedliwieniem dla ich homofobii. Homofobiczni homoseksualiści często są reprezentantami partii czy organizacji, w dużej mierze religijnych, które są wrogo nastawione do gejów i lesbijek. Osoby te zasilają także szeregi organizacji usiłujących wmówić ludziom nieprawdę, że orientacja seksualna jest patologią, którą należy i można zmienić. Rozpowszechniają oni kłamstwa jakoby stali się dzięki różnym metodom heteroseksualni. Na świecie nie istnieje jednak ani jeden przypadek zmiany orientacji seksualnej, co potwierdza zarówno Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne, Międzynarodowa Organizacja Zdrowia, jak i Polskie Towarzystwo Seksuologiczne. Działalność ośrodków próbujących zmieniać orientację seksualną osób homoseksualnych byłą wielokrotnie krytykowana przez międzynarodowe organizacje medyczne, jak i przez znanych polskich seksuologów, takich jak m.in. prof. Zbigniew Lew-Starowicz oraz dr Andrzej Depko.
Krytyka ze strony organizacji zawodowych, skupiających psychiatrów, psychologów i innych specjalistów w zakresie zdrowia psychicznego dotyczy celowości, efektywności i zgodności z etyką zawodową. Zarówno orientacja homoseksualna jak i biseksualna nie jest uznawana za zaburzenie psychiczne.
O działaniach ośrodków próbujących zmieniać orientację seksualną Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne mówi następująco:
„Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne podtrzymuje stanowisko z 1973 roku, że homoseksualizm nie jest jednostką chorobową. W ostatnim czasie pojawiły się głosy kwestionujące powyższą tezę, które opierają się na założeniu, że homoseksualizm może zostać wyleczony. Podstawą tego typu twierdzeń nie są jednak rzetelne badania naukowe przeprowadzane przez kompetentnych specjalistów, lecz przekonania religijne lub polityczne nie respektujące praw obywatelskich osób homoseksualnych.”
„Stosowanie terapii reparatywnej jest nieetyczne z natury, ponieważ narusza wiele podstawowych zasad etyki terapeutycznej: ignoruje wiedzę naukową, poniża godność pacjentów, powoduje wzrost ich napiętnowania społecznego, w końcu poważnie szkodzi relacjom między pacjentami a ich otoczeniem.”
Poniżej przedstawiam listę najbardziej znanych przypadków osób, które za homofobią skrywały swój homoseksualizm. Lista tych, którzy nie zostali jeszcze ujawnieni jest na pewno bardzo długa. Może nie starczyło by na to bloga.
Christopher Austin, który publicznie mówił o tym, że stał się heteroseksualny i był działaczem zwalczającym homoseksualistów został skazany na 10 lat więzienia w 2007 r. za gwałt na mężczyźnie. Okazało się, że prowadzona pseudoterapia spustoszyła całkowicie jego osobowość, natomiast w żaden sposób nie zmieniła jego orientacji seksualnej, jak twierdził wcześniej. Co ciekawe sam próbował dokonywać podobnych eksperymentów na swoich pacjentach.
Colin Cook, założyciel ruchu Anonimowi Homoseksualiści, okazał się sypiać ze swoimi pacjentami. Namawiał ich do tego, żeby kłamali na temat zmiany orientacji seksualnej, podczas gdy wciąż uprawiali seks homoskesulany.
Michael Johnston, nosiciel wirusa HIV, który był działaczem homofobicznej organizacji American Family Association i wielokrotnie deklarował w radiu i telewizji zmianę swojej orientacji seksualnej poprzez wiarę w Jezusa został w 2002 r. przyłapany na seksie z mężczyznami. Przyznał się wówczas do tego, że uprawiał seks bez zabezpieczenia z wieloma partnerami, nie ujawniając im że jest nosicielem wirusa HIV.
Terrance Lewis był aktywista ruchu antyhomoskesulnego został skazany w lutym 2008 r. za napaść seksualną na mężczyźnie, u którego próbował zmienić orientację seksualną.
John Paulk, lider organizacji Focus on Family i antyhomoseksualnej Won Love's Out a także przewodniczący Exodus International, został zauważony w barze dla gejów w Waszyngtonie we wrześniu 2000 roku. Okazało się, że był częstym klientem domów publicznych dla gejów, podczas gdy w telewizji i radiu opowiadało tym jak stał się heteroseksulny.
Ted Haggard, lider liczącego 30 mln wiernych National Association of Evangelicals, wielokrotnie atakujący gejów i lesbijki i sprzeciwiający się małżeństwom osób tej samej płci, został złapany na seksie z mężczyznami w 2006 r. Po nagłośnieniu sprawy powiedział, że nigdy nie miał z nikim związku homoseksualnego i że jest wierny swojej żonie”, co okazało się kompletną nieprawdą. Wkrótce na jaw zaczęły wychodzić coraz to nowe romanse homoskesualne z życia Haggarda.
Joerg Haider, przywódca homofobicznej i skrajnie nacjonalistycznej partii w Austrii, okazał się być gejem po śmierci. Wówczas na światło dzienne wyszło, że pomimo posiadania żony, był związany z Stefanem Petznerem z tej samej partii. Zginął w wypadku wracając z gejowskiej dyskoteki.
Roy Ashburn, amerykański senator, znany przeciwnik praw homoseksualistów został aresztowany za jazdę po pijanemu. Senator Roy Ashburn z południowej Kalifornii, ojciec czwórki dzieci, został zatrzymany do kontroli drogowej. Jak się okazało, znany ze swoich antygejowskich przekonań Ashburn kierował po pijaku, a wcześniej wyszedł z imprezy w nocnym klubie dla gejów. W wywiadzie kilka dni po zatrzymaniu przyznał, że jest gejem.
Roy Cohn, znany prawnik i polityk amerykański, który słynął z bardzo prawicowych i homofobicznych przekonań, zmarł na AIDS w 1986 r. i wówczas ujawnione zostało, że był gejem.
András Király, jeden z głównych reprezentantów węgierskiej nacjonalistycznej, faszyzującej partii Jobbik, został sfotografowany podczas parady gejowskiej w Toronto w objęciach innych męzczyzn. Podczas parady w Budapeszcie był po drugiej stronie, wśród tych, którzy uczestników parady obrzucali kamieniami i skandowali faszystowskie hasła.
Z polskiego podwórka mamy znakomity przykład Juliusza Petza i księdza Jankowskiego z Gdańska. Sprawy jednak ocenzurowano, a do opinii publicznej przedostały się jedynie strzępy informacji. Mówi się także o tym, że homoseksualistami są Ziobro, Wojciech Wierzejski, Jarosław Kaczyński, czy Stanisław Pięta. Ciekawe jest to, że w innych krajach podejrzenia o homoseksualizm wysuwane wobec osób homofonicznych, okazywały się zazwyczaj prawdziwe i z czasem prawda wychodziła na jaw. Czy zatem nas w Polsce też czeka fala demaskacji homoseksualnych homofobów? Mam nadzieję, że tak. Liczę na to, że nie ominie to struktur kościoła katolickiego.
Z polskiego podwórka mamy znakomity przykład Juliusza Petza i księdza Jankowskiego z Gdańska. Sprawy jednak ocenzurowano, a do opinii publicznej przedostały się jedynie strzępy informacji. Mówi się także o tym, że homoseksualistami są Ziobro, Wojciech Wierzejski, Jarosław Kaczyński, czy Stanisław Pięta. Ciekawe jest to, że w innych krajach podejrzenia o homoseksualizm wysuwane wobec osób homofonicznych, okazywały się zazwyczaj prawdziwe i z czasem prawda wychodziła na jaw. Czy zatem nas w Polsce też czeka fala demaskacji homoseksualnych homofobów? Mam nadzieję, że tak. Liczę na to, że nie ominie to struktur kościoła katolickiego.
András Király w Budapeszcie:
A tu w Toronto:
Kiedy spojrzałem na powyższe zdjęcie przypomniało mi się to, na którym widnieje Wierzejski w objęciu z młodym byczkiem w wersji topless. Homoerotyzm bijący z poniższego obrazka jest bezapelacyjny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz