Dziś o 17.00 pod Sejmem w Warszawie kolejna manifestacja w sprawie przyjęcia przepisów umożliwiających rejestrację związków homoseksualnych. Udział w manifestacji uważam za swój obowiązek. Uważam, że jest to obowiązek każdego, kto opowiada się za demokracją i równością. Siedząc w domu nic nie zmienimy. Dlatego koniecznym jest wyjście na ulice i branie udziału w demonstracjach takich jak dzisiejsza. Dość hipokryzji, zakłamania i udawania, że problem dyskryminacji prawnej gejów i lesbijek nie istnieje. Dość traktowania gejów i lesbijek jak obywateli drugiej kategorii. Jesteśmy takimi samymi obywatelami jak heteroseksualiści i należą nam się te same prawa. Państwo polskie dyskryminując związki homoseksualne stawia się poza granicami cywilizowanego świata. Pokażmy dziś politykom, że prawa obywatela są dla nas ważne. Opowiedzmy się za równością i sprawiedliwością. Zaprotestujmy przeciwko dyskryminacji. Przyjdźmy z naszymi partnerami i partnerkami, mężami i żonami. Pokażmy, że tworzymy związki i żądamy dla nich szacunku oraz sprzeciwiamy się lekceważeniu ich przez polskich polityków. Walczmy konsekwentnie o nasze prawa. Argumentów o potrzebie regulacji sytuacji prawnej naszych związków nie trzeba chyba nikomu przypominać - uprawnienia socjalne, dziedziczenie, informacja o nieprzytomnym w szpitalu, decyzje o leczeniu - sprawy ogromnej wagi życiowej, ale i zwykłe, proste ułatwienia w urzędach i życiu codziennym. Jakkolwiek byśmy przed sobą nie udawali - potrzeba nam tego! A jeśli potrzeba, to zwalczmy marazm, odłóżmy lenistwo końca wakacji na bok i przyjdźmy w środę o godz. 17 pod Sejm. Nie udawajmy, że nas wcale nie ma - jak chcieliby tego homofobi, ale i politycy, którym nie zależy na prawach dla niewidocznych.
Żadni "oni" nie załatwią nam naszych spraw. Musimy o nie walczyć sami!
Żadni "oni" nie załatwią nam naszych spraw. Musimy o nie walczyć sami!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz