Portal Homiki zaprezentował projekt ustawy instytucjonalizującej związki jednopłciowe. Przygotowana wersja podoba mi się i to nawet bardzo. Cieszę się, że projekt ustawy ma na celu dokonanie zmian w KRO i „dopisanie” do niego związków partnerskich a nie tworzenie odrębnego aktu prawnego jedynie dla związków partnerskich. Moim zdaniem najlepsze rozwiązanie. KRO to najwłaściwsze miejsce, gdzie powinny się znaleźć unormowania prawne dotyczące związków partnerskich. Jednocześnie zmianie podlegałoby około 50 innych aktów prawnych. To w sumie niewiele, biorąc pod uwagę ogrom krajowego prawodawstwa. Cieszę się też z tego powodu, że autorzy projektu odeszli od lansowanego przez Grupę Inicjatywną modelu opartego na francuskim PACS. Prawda jest bowiem taka, że rozwiązania Grupy nie popierał prawie nikt spoza samej Grupy i były one lansowane przez nią jakby na siłę, co nie znajduje absolutnie ani mojego poparcia ani nawet zrozumienia. Czas na minimalistyczne rozwiązania proponowane przez Grupę był kilka, jeśli nie kilkanaście, lat temu. Jeśli teraz byśmy dążyli do ich wprowadzenia to trochę tak jakbyśmy nie szanowali siebie i swoich rodzin, nie mówiąc już o tym, że wciąż bylibyśmy w cywilizacyjnym końcu. Z radością przeczytałem więc o projekcie zaprezentowanym na Homikach. Tym bardziej podziwiam i doceniam autorów projektu. Stworzenie takiego projektu to ogromna praca. Należy mieć teraz tylko nadzieję, że praca ta przyniesie oczekiwany efekt w postaci uchwalenia ustawy w takim kształcie. Wierzę, że tak się stanie, nawet jeśli trzeba będzie na to poczekać. Projekt ten musi być zgłoszony do Sejmu. Powinien to być priorytet wszystkich organizacji LGBT. Nie należy się zniechęcać tym, że znajdzie się wielu takich, którzy będą krytykować i torpedować pomysły. Cel jest słuszny i trzeba do niego dążyć. Nawet ewentualna porażka w parlamencie nie powinna nikogo odstraszać, a jedynie mobilizować do dalszych działań w tym kierunku. W wielu państwach projekty podobnych ustaw były przedkładane parlamentom i głosowane kilkukrotnie zanim zostały uchwalone. Mam nadzieję oczywiście, że w Polsce nie będzie takiej potrzeby, ale obawiam się, że jestem zbytnim optymistą w tym temacie. Nadarza się świetna okazja w postaci Europride, żeby wyrazić swoje poparcie dla projektu ustawy. Myślę, że należy to w jakiś sposób połączyć. Jest to przecież najważniejsza sprawa o jaką obecnie walczymy. Mam nadzieję, że wrócą ubiegłoroczne pomysły pikiet przed Sejmem. Ja brałbym w nich udział choćby odbywać miałby się co tydzień. Należałoby pomyśleć przy tym jak zmobilizować do udziału w nich ludzi. Ubiegłoroczna frekwencja na tych manifestacjach była rażąco niezadowalająca. Moim zdaniem wyrażanie poparcie dla projektu w formie publicznych manifestacji jest – niestety – konieczne. Jesteśmy liczebnie dużą siłą polityczną i czas by to pokazać. Jeśli nie pokażemy, że zależy nam i nie boimy się walczyć o swoje prawa to nikt za nas tego nie zrobi i politycy nadal będą nas lekceważyć. Wprowadzenie związków partnerskich powinno stać się priorytetem. To nie ulega dla mnie żadnej wątpliwości.
Projekt ustawy można obejrzeć klikając na poniższe linki:
w wersji pdf – http://files.gildia.pl/reklama/abiekt/Projekt.pdf
w wersji doc - http://files.gildia.pl/reklama/abiekt/Projekt.doc
Projekt ustawy można obejrzeć klikając na poniższe linki:
w wersji pdf – http://files.gildia.pl/reklama/abiekt/Projekt.pdf
w wersji doc - http://files.gildia.pl/reklama/abiekt/Projekt.doc
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz