Przegladając wczoraj Polgej.pl natknąłem się na jeszcze jedno kuriozum, a mianowicie tekst Kazimierza Pospieszyla, w którym łączy homoseksulizm z narcyzmem oraz patologizuje go. Tekst i zawarte w nim tezy są dziwnym chorym tworem. Po prostu czacha dymi i nie wiadomo czy śmiać się z tego czy płakać nad stanem polskiej nauki. Najgorsze to, że Pospieszyl uchodzi za autorytet naukowy i jest rektorem Akademii Pedagogiki Specjalnej, na której mam to nieszczęście studiować. Piszę nieszczęście, gdyż już wielokrotnie spotkałem się na tej uczelni podczas wykładów z opiniami i tezami, które pół wieku temu przestały być traktowane poważnie, a na tej uczelni, co z przykrością muszę stwierdzić, traktowane są jak niepodważalne naukowe objawienia. Wiele treści przedstawianych podczas wykładów było nie tylko niezgodnych ze znanym dziś stanem wiedzy, ale były one wręcz obraźliwe dla osób homoseksualnych. Profesor Pospieszyl natomiast, zamiast robić za uczelnianą gwiazdę, powinien już przejśc na emeryturę. Przeczytawszy jego pracę stwierdzić można, że przynoszą one więcej szkody niż pożytku. Lepiej byłoby, gdyby jego dorobek naukowy nie powiększał się o kolejne bzdury.
wtorek, 26 stycznia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
bosze muj, serio macie takich wykładowców?
OdpowiedzUsuńz drugiej strony - skoro mieliśmy Giertycha -biologa od smoków i mamutów ze wzwodem, to i takie kurioza znajdą swoje miejsce w akademickim bogactwie Polandii.