czwartek, 14 stycznia 2010

Piętno Pięty

Poseł PiS Stanisław Pięta w liście do wrocławskich księży apeluje, aby publicznie w kościele potępili ministra kultury za to, że Bogdan Zdrojewski propaguje homoseksualizm. Chodzi o to, że minister kultury nie chce i nie zamierza zablokować przygotowywanej właśnie w Muzeum Narodowym wystawy przedstawiającej wątki homoseksualne w polskiej sztuce. Obrazy, rzeźby i fotografie z takimi elementami z różnych epok - od średniowiecza po współczesność - mają być wystawione latem.
Stanisław Pięta wystosował już wcześniej interpelację do ministra kultury, gdzie napisał: „Obecny dyrektor ze świątyni sztuki chce uczynić wychodek. Muzeum jest utrzymywane ze środków społeczeństwa i nie może być narzędziem demoralizacji społeczeństwa w rękach marginalnej, wyizolowanej grupy. Dlaczego dyrektor Muzeum Narodowego ogranicza się tylko do "dzieł" odnoszących się do homoseksualizmu, dlaczego chce dyskryminować twórczość nekrofilów, pedofilów i zoofilów? Homoseksualizm jest dewiacją podobną do każdej z powyższych.”
Ale w odpowiedzi, którą poseł PiS właśnie dostał, minister kultury stwierdził, że w organizację wystawę nie będzie ingerować. Co więcej - popiera ekspozycję, bo "wpisuje się ona w rozwój demokracji". Przynajmniej minister kultury zachował zdrowy rozsądek. Pięta zaś już zupełnie zwariował i postanowił zadziałać w tej sprawie jeszcze inaczej i - jak sam twierdzi - skuteczniej. Przygotował list, który ma zamiar wysłać do wszystkich wrocławskich proboszczów i kapłanów z informacją o działaniach Zdrojewskiego, by zostały odczytane parafianom. To, co robi i mówi Pięta jest zupełnie nienormalne. Pięta zachowuje się jak obłąkany, chory człowiek, który wymaga pomocy psychologicznej. A kolejne ze strony Pięty porównania homoseksualizmu do zboczeń są po prostu obrzydliwe. I jeszcze raz pragnę wykrzyczeć temu homofobowi: „Homoseksualizm nie jest dewiacja!!! Idź się leczyć człowieku, bo zupełnie postradałeś rozum!!! Homofobię się leczy!!! Czas byś i ty zaczął się z niej leczyć!!!”.

Swoją drogą jestem ciekaw co na to Jacek Adler. Czy z Piętą też chciałby prowadzić dialog? Bo ja z takimi kreaturami jak Pięta nie chcę! Dla mnie Stanisław Pięta nadaje się jedynie do terapii. Z takimi ludźmi jak Pięta nie trzeba dyskutować tylko wskazać, gdzie powinni udać się po pomoc - do gabinetu psychiatrycznego. Interesującym byłoby pozać przyczyny fiksacji Pięty na punkcie homoseksualizmu. Może to temat dla Janusza Palikota, który przyznał niedawno, że szukał dowodów na skrywany przez Ziobrę homoseksulizm.
Gdyby ktoś chciał pomóc posłowi Pięcie w przezwyciężeniu jego problemów to podaję dla zainteresowanych mail do niego: Stanislaw.Pieta@sejm.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz