Nowy rok nie przynosi niestety wielu optymistycznych wieści jak na razie. Kolejna smutna informacja napłynęła z Włoch, gdzie Jesús’owi Alberto Dátolo, piłkarzowi SSC Napoli, zagrożono ukaraniem za udzielenie wywiadu i pozowanie do zdjęć dla gejowskiego magazynu.
Miesięcznika "Romeo Mag" opublikował w styczniowym wydaniu wywiad z członkiem argentyńskiej drużyny narodowej i zamieścił pięć jego zdjęć. Piłkarz powiedział, że chce w przyszłości oprócz kariery piłkarskiej pracować jako model.
Prezes klubu SSC Napoli Aurelio De Laurentiis powiedział, że piłkarz zostanie za to ukarany ponieważ homofobicznym zdaniem De Laurentiisa zachowanie Dátolo negatywnie wpłynęło na wizerunek klubu. Moim zdaniem negatywnie na wizerunek klubu wplywają wypowiedzi takie jak De Laurentiisa.
We Włoszech w ciągu ostatnich lat, wielu znanych piłkarzy negatywnie wypowiadało się na temat homoseksualizmu. Marcello Lippi, trener reprezentacji Włoch, powiedział natomiast, że geje mogą powodować problemy w zawodowej piłce nożnej. Nicola Legrottaglie powiedział w swojej biografii, że homoseksualizm jest "grzechem", a jego kolega z zespołu Gennaro Gattuso wypowiedział się przeciwko małżeństwa gejów motywując to względami religijnymi. Homofobia na stadionach, nie tylko we Włoszech, niestety trzyma się mocno. Na pocieszenie zostaje tylko informacja, że są jednak kraje, gdzie stadionową homofobię się zwalcza. Przekonał się o tym znany homofob Arkadiusz Onyszko, który miał zostać piłkarzem drugoligowego angielskiego Plymouth Argyle. Twierdzi, że wszystko było już dogadane, ale gdy dotarł na miejsce, okazało się, że nikt tam na niego nie czeka! Powodem miały być homofobiczne wypowiedzi polskiego piłkarza. Onyszko stracił już pracę w Danii po tym, jak w wydanej niedawno tam biografii przyznał, że nie lubi homoseksualistów i nie chciałby mieć z nimi do czynienia. - To dla mnie szok. Wygląda na to, że mogę robić karierę już tylko w katolickim kraju, bo w innych geje są zdolni mnie zablokować - łapie się za głowę Onyszko, który przyznaje, że ma jedną ofertę z Polski. Moim zdaniem tu chyba nie ma się co łapać za głowę, tylko trzeba iść w końcu po rozum do głowy i zastanowić się nad tym co się mówi i robi. A, że w katolickich krajach piłkarz niestety znajdzie pracę nie mam wątpliwości. Katolicyzm to system totalitarny kierowany przez ludzi nie szanujących innych i dla takich ludzi stworzony. Onyszko pasuje tu wręcz idealnie. Piłkarz znany jest nie tylko z deklarowanego przywiązania do katolicyzmu i homofobii, ale także z tego, że został skazany za fizyczną napaść na byłą żonę i grożenie jej śmiercią. Rozumiem, że to także robił w ramach katolickiego systemu wartości, którego – jak sam przyznaje - jest zagorzałym wyznawcą.
Miesięcznika "Romeo Mag" opublikował w styczniowym wydaniu wywiad z członkiem argentyńskiej drużyny narodowej i zamieścił pięć jego zdjęć. Piłkarz powiedział, że chce w przyszłości oprócz kariery piłkarskiej pracować jako model.
Prezes klubu SSC Napoli Aurelio De Laurentiis powiedział, że piłkarz zostanie za to ukarany ponieważ homofobicznym zdaniem De Laurentiisa zachowanie Dátolo negatywnie wpłynęło na wizerunek klubu. Moim zdaniem negatywnie na wizerunek klubu wplywają wypowiedzi takie jak De Laurentiisa.
We Włoszech w ciągu ostatnich lat, wielu znanych piłkarzy negatywnie wypowiadało się na temat homoseksualizmu. Marcello Lippi, trener reprezentacji Włoch, powiedział natomiast, że geje mogą powodować problemy w zawodowej piłce nożnej. Nicola Legrottaglie powiedział w swojej biografii, że homoseksualizm jest "grzechem", a jego kolega z zespołu Gennaro Gattuso wypowiedział się przeciwko małżeństwa gejów motywując to względami religijnymi. Homofobia na stadionach, nie tylko we Włoszech, niestety trzyma się mocno. Na pocieszenie zostaje tylko informacja, że są jednak kraje, gdzie stadionową homofobię się zwalcza. Przekonał się o tym znany homofob Arkadiusz Onyszko, który miał zostać piłkarzem drugoligowego angielskiego Plymouth Argyle. Twierdzi, że wszystko było już dogadane, ale gdy dotarł na miejsce, okazało się, że nikt tam na niego nie czeka! Powodem miały być homofobiczne wypowiedzi polskiego piłkarza. Onyszko stracił już pracę w Danii po tym, jak w wydanej niedawno tam biografii przyznał, że nie lubi homoseksualistów i nie chciałby mieć z nimi do czynienia. - To dla mnie szok. Wygląda na to, że mogę robić karierę już tylko w katolickim kraju, bo w innych geje są zdolni mnie zablokować - łapie się za głowę Onyszko, który przyznaje, że ma jedną ofertę z Polski. Moim zdaniem tu chyba nie ma się co łapać za głowę, tylko trzeba iść w końcu po rozum do głowy i zastanowić się nad tym co się mówi i robi. A, że w katolickich krajach piłkarz niestety znajdzie pracę nie mam wątpliwości. Katolicyzm to system totalitarny kierowany przez ludzi nie szanujących innych i dla takich ludzi stworzony. Onyszko pasuje tu wręcz idealnie. Piłkarz znany jest nie tylko z deklarowanego przywiązania do katolicyzmu i homofobii, ale także z tego, że został skazany za fizyczną napaść na byłą żonę i grożenie jej śmiercią. Rozumiem, że to także robił w ramach katolickiego systemu wartości, którego – jak sam przyznaje - jest zagorzałym wyznawcą.
Tak Jesús Alberto Dátolo prezentowal się w gejowskim magazynie. Oglądając zdjęcia myslę, że reputacja klubu może tylko wzrosnąć. Warto też pamiętać o potencjalnych nowych fanach futbolu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz