czwartek, 14 stycznia 2010

I jak tu się nie wkurwić?

Studiowanie bywa nieprzyjemne nie tylko z tego powodu, że trzeba na naukę poświęcić dużo czasu a ogrom materiału do opanowania i pracy przeraża. Przekonałem się o tym kolejny raz podczas ostatnich zajęć z Biomedycznych podstaw rozwoju na warszawskiej Akademii Pedagogiki Specjalnej. Homoseksualizm kolejny raz omawiany był w kategoriach zaburzenia i łączony z dewiacjami seksualnymi. Nie jest zrozumiałym czemu wykładowca nie połączył tematu homoseksualizmu z heteroseksualizmem. Obie orientacje są uznana przez Światową Organizację Zdrowia za normalne i równorzędne przejawy seksualności człowieka, a zatem nie ma podstaw by omawiać homoseksualizm łącząc go z patologiami seksualnymi. Tak jednak było na ubiegłotygodniowych zajęciach w APS. Jestem przekonany, że po zajęciach 90% słuchaczy wyszło z nich z błędnym przekonaniem, że homoseksualizm to „odmienność/nieprawidłowość”, jak to przedstawił na wyświetlanych slajdach prowadzący wykłady dr Filipkowski. Nie jest zrozumiałym też czemu kształtowanie się takiego a nie innego poziomu hormonów w życiu płodowym u homoseksualistów ma być nazywane zaburzeniem a u heteroseksualistów już nie. A tak zostało to przedstawione na wykładach. Można mówić o większym lub mniejszym poziomie hormonów, większym lub mniejszym ich wpływie na dane cechy, a nie na tym, że jest on zaburzony u homoseksualistów. Równie dobrze można byłoby mówić, że przyczyną heteroseksualizmu są zaburzenia hormonalne, ale to jest także nieprawdą, gdyż chodzi jedynie o to, że występuje różny poziom hormonów w przypadku heteroseksualizmu i homoseksualizmu. Ale to w żaden sposób nie oznacza, że jeden z nich jest zaburzony. Denerwujące jest to, że podczas wykładów na uznanej uczelni łączy się homoseksualizm z faktycznymi nieprawidłowościami, wymieniając jednym ciągiem obok homoseksualizmu transseksualizm, zoofilię, sadyzm, masochizm i pedofilię.
Moje studia mają przygotować do zawodu pracowniak socjalnego. Jak pracownicy socjalni mają być światłymi ludźmi, jak mają pomagać ludziom, jak krzewić akceptację, jeśli ich edukacja wygląda w ten sposób?!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz