Portugalski parlament zdecydował dzisiejszego południa o legalizacji małżeństw homoseksualnych. Małżeństwo zgodnie z nowelizacją przepisów jest związkiem dwóch osób bez względu na ich płeć.
Socjalistyczny premier José Sócrates obiecywał równouprawnienie gejów i lesbijek w kwestii małżeństwa w programie wyborczym w 2009 r. Premier i rządząca koalicja danego słowa dotrzymali, czego efektem było dzisiejsze głosowanie. Konserwatywna część parlamentu próbowała doprowadzić do referendum w tej sprawie, przedstawiając 91 tysięcy podpisów zebranych przez katolickie bojówki, jednak parlament wniosek o referendum odrzucił.
Socjalistyczny premier José Sócrates obiecywał równouprawnienie gejów i lesbijek w kwestii małżeństwa w programie wyborczym w 2009 r. Premier i rządząca koalicja danego słowa dotrzymali, czego efektem było dzisiejsze głosowanie. Konserwatywna część parlamentu próbowała doprowadzić do referendum w tej sprawie, przedstawiając 91 tysięcy podpisów zebranych przez katolickie bojówki, jednak parlament wniosek o referendum odrzucił.
- To prawo koryguje błąd. Kończy bezcelowe cierpienie. To niewielka zmiana w prawie, to prawda. Ale jest to bardzo ważny i symboliczny krok w kierunku zapewnienia szacunku dla wartości kluczowych dla każdego demokratycznego, otwartego i tolerancyjnego społeczeństwa. Wartości takich jak wolność, równość i brak dyskryminacji - powiedział premier Portugalii Jose Socrates po uchwaleniu ustawy zezwalającej na zawieranie małżeństw przez osoby tej samej płci.
Ostatnią przeszkodą, by prawo weszło w życie jest konserwatywny prezydent Aníbal Cavaco Silva, który może podpisać lub zawetować ustawę. W przypadku weta prezydenta ustawa i tak wejdzie najprawdopodobniej w życie, gdyż weto prezydenckie może być obalone przez parlament zwykłą większością głosów.
Wejście ustawy w życie jest spodziewane w kwietniu. Portugalia stanie się szóstym krajem w Europie, po Holandii, Belgii, Hiszpanii, Norwegii i Szwecji, który umożliwia homoseksualistom zawieranie związków małżeńskich. Od 2001 r. pary homoseksualne mogą korzystać także z przepisów ustawy o konkubinacie (Uniao de facto). Na podstawie tych przepisów zarówno pary jednopłciowe, jak i przeciwnej płci, po dwóch latach życia w konkubinacie otrzymują część praw z tych jakie mają małżeństwa.
Gratuluję portugalskim homikom i gratuluję portugalskiej lewicy podjęcia słusznej decyzji. Cieszę się, że prawny krajobraz Europy się zmienia na korzyść, ale z drugiej strony z coraz większą irytacją spoglądam na polską lewicę, która wyborczych obietnic kilka lat temu nie dotrzymała.
Ostatnią przeszkodą, by prawo weszło w życie jest konserwatywny prezydent Aníbal Cavaco Silva, który może podpisać lub zawetować ustawę. W przypadku weta prezydenta ustawa i tak wejdzie najprawdopodobniej w życie, gdyż weto prezydenckie może być obalone przez parlament zwykłą większością głosów.
Wejście ustawy w życie jest spodziewane w kwietniu. Portugalia stanie się szóstym krajem w Europie, po Holandii, Belgii, Hiszpanii, Norwegii i Szwecji, który umożliwia homoseksualistom zawieranie związków małżeńskich. Od 2001 r. pary homoseksualne mogą korzystać także z przepisów ustawy o konkubinacie (Uniao de facto). Na podstawie tych przepisów zarówno pary jednopłciowe, jak i przeciwnej płci, po dwóch latach życia w konkubinacie otrzymują część praw z tych jakie mają małżeństwa.
Gratuluję portugalskim homikom i gratuluję portugalskiej lewicy podjęcia słusznej decyzji. Cieszę się, że prawny krajobraz Europy się zmienia na korzyść, ale z drugiej strony z coraz większą irytacją spoglądam na polską lewicę, która wyborczych obietnic kilka lat temu nie dotrzymała.
Nie dotrzymała, ponieważ niestety prawdą jest w dużym stopniu, że "polska lewica" to postkomuniści. Oczywiście mówię tu o tych (deklaratywnych) lewicowcach co mieli jakąś władzę - SLD.
OdpowiedzUsuń