piątek, 25 lutego 2011
Samuel w końcu będzie z rodzicami
Laurent Ghilain i jego mąż - Peter Meurrens - w końcu mogą zabrać do domu swojego syna Samuela, który z winy urzędników i sądów przebywał w sierocińcu na Ukrainie. Sąd w ostatnim wyroku potwierdził, że Laurent Ghilain jest biologicznym ojcem i ma pelne prawa rodzicielskie w stosunku do dziecka. Sąd nakazał ambasadzie Belgii wydanie dziecku paszportu belgijskiego. Rząd belgijski odmówił jednak i zapowiedział apelację. Ostatecznie, pod naciskiem opinii publicznej i po zainteresowaniu sprawą mediów, odstapił od tego i zapowiedział zmianę polityki w kwestii dzieci urodzonych przez surogatki. Samuel może w końcu wrócić do domu. Szkoda, że musiało minąć 2,5 roku, by było to możliwe.
Etykiety:
Homopromocja,
Prawo
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz