Staniszkis stanęła w obronie Prawa i Sprawiedliwości i języka, którego używają politycy tej partii. - To, że ten język tak denerwuje, mówi coś o nas. PiS to partia, dla której ważne są wartości i godność - argumentowała. PiS to partia, która funkcjonuje w "świecie wartości i odpowiedzialności politycznej za Polskę, która wymaga pragmatycznych analiz". Według Staniszkis, "odpowiedzialność polityczna rządu za katastrofę smoleńską jest zdecydowana". Polacy nie chcą w to uwierzyć. Starają się zakładać klapki na oczy - stwierdziła.
A ja uważam, że Staniszkis nie tylko ma klapki na oczach ale i blokady w mózgu, które uniemożliwają jej racjonalną ocenę rzeczywistosci.
piątek, 4 lutego 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz