sobota, 26 lutego 2011

Mniej i bardziej dziki Wschód

W lipcu 2009 r. Trybunał Konstytucyjny Słowenii orzekł, że ustawa regulująca rejestrowane związki partnerskie dyskryminuje je w stosunku do małżeństw w prawie spadkowym i nakazał zmianę prawa. Wyznaczył parlamentowi 6 miesięcy na dokonanie zmian. Rząd Słowenii uznał, że lepiej znowelizować prawo w ten sposób, by umożliwić parom jednopłciowym zawieranie małżeństw, niż zmieniać ustawę o związkach partnerskich, gdyż wymagałoby to właściwie skopiowania przepisów odnoszących się do małżeństwa. Powstałaby sytuacja, w której dwie instytucje o różnych nazwach dawałyby dokładnie te same regulacje. Jednocześnie istniałoby ryzyko, że Trybunał Konstytucyjny ponownie uzna przepisy za niekonstytucyjne. W ubiegłym roku parlament przyjął projekt zmian ustanawiających małżeństwo neutralnym płciowo. Katolicki totalitaryzm sprawił jednak, że zmiany do dzisiejszego dnia nie weszły w życie. Religijne oszołomstwo poprzez protesty doprowadziło do tego, że rząd Słowenii zapowiedział zmianę projektu. Zamiast wcześniej zapowiadanego małżeństwa geje i lesbijki nadal będą mogli zawierać tylko związki partnerskie. Co prawda mają być one zrównane w prawach i obowiązkach z małżeństwami, co jest postępem, ale pozostaną niestety nadal czymś odrębnym. Szkoda, że słoweński rząd wystraszył się religijnych terrorystów. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się tego. Rząd słoweński dotychczas stanowczo bronił pierwotnych ustaleń.
Zawód spotkał też gejów i lesbijki za naszą południową granicą. W Czechach trwają prace nad nowelizacją Kodeksu Cywilnego, który zawiera również część dotyczącą rodziny. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, w znowelizowanym kodeksie zabraknie przepisów dotyczących rejestracji i rozwiązywania związków partnerskich. Nadal będzie to regulowane w odrębnym akcie prawnym. Nie za bardzo widzę sens tego, ale uczyniono to by ucieszyć konserwatywnych popaprańców, których nawet w tym zlaicyzowanym kraju jest stanowczo zbyt wielu.
A u nas w Polce? Nie ma nawet dyskusji na te tematy, co mnie już ostatnio irytuje maksymalnie. Czemu wciąż nie mogę iść do urzędu w Sochaczewie, by zawrzeć związek z człowiekiem, którego kocham i z którym żyję? Nie ma żadnego racjonalnego powodu, by zabraniać gejom i lesbijkom zawierania małżeństw. A jednak nic się nie zmienia. Głupota wciąż triumfuje. Wszystkie gadki szmatki o PACS-ach doprowadzają mnie do jeszcze większej wściekłości. Jakie, kurwa, PACS-y?! Czy nie za dużo już zmarnowano czasu? Walczenie o PACS-y nie ma najmniejszego sensu. Wprowadzenia jakiś półśrodków z jednej strony nie poprawiłoby w znaczący sposób życia par jednopłciowych, a z drugiej odwlekłoby wprowadzenie pełnej równości. Jeśli już mamy zgodzić się na związki partnerskie to nie na takie, które są oparte na tym modelu! Nie dajmy sobie pluć w twarz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz