Dziś chcę napisać kilka słów w sprawie pary praktykujących zielonoświątkowców - Eunice i Owena Johns z Derby – których sąd wysokiej instancji w Nottingham uznał za niezdolnych do pełnienia funkcji rodziny zastępczej. W wielu polskich mediach powiedziano i napisano o tym, jakoby zabroniono sprawowania funkcji rodziny zastępczej z powodu przekonań religijnych. To nie jest prawdą. Sąd nie zabronił rodzinie wyznawać swoich poglądów, ani nie były one powodem, dla którego została ona pozbawiona możliwości opieki nad dziećmi. Powodem było to, że rodzina oświadczała, że wpajałaby homofobię wychowywanym dzieciom i nie akceptowała sytuacji, w której dziecko byłoby homoseksualne. Rodzina zastępcza jest instytucją, którą powinny tworzyć osoby będące oparciem i wzorem dla wychowywanych dzieci. W tej sytuacji tak nie jest. Rodzinie nie zakazano opieki nad dziećmi z powodu przekonań religijnych ale z powodu homofobii. Nie wyobrażam sobie, by dziecko było terroryzowane religijną homofobią w miejscu, gdzie powinno otrzymać spokój i wsparcie. Jeszcze trudniej wyobrazić mi sobie sytuację, w której wychowywane dziecko byłoby homoseksualne. Rodzina Państwa Johns nie jest wydolna wychowawczo z tego powodu, że nie byłaby w stanie zapewnić bezpiecznej i wolnej od homofobii opieki. Nie jest prawdą, to co można przeczytać w prasie, że prawa gejów zostały postawione wyżej niż wolności religijne. Sąd nie rozważał czyje prawa są ważniejsze – czy osób homoskesulnych czy religijne. Sąd rozważał, czy bezpieczeństwo i prawa dzieci są zagrożone i uznał, że w rodzinie Johnsów są zagrożone z powodu homofobii. Poza tym, wyrok sądu w Nottingham ma zapobiec sytuacji, w której będą pogwałcone nie tylko prawa gejów i prawa dziecka ale nawet wolność religijna. Państwo Johns oświadczali bowiem, że zmuszaliby wychowywane dzieci do nakazów religii przez nich wyznawanej i nie akceptowaliby żadnych odstępstw od tego. Chyba nie trudno zauważyć, jaką krzywdę mogłaby wyrządzić taka rodzina młodemu człowiekowi, który odkrywa u siebie, że jest homoseksualny. Takie osoby jak Państwo Johns są powodem cierpień a nawet samobójstw wśród homoseksualnych nastolatków. Sąd wydając wyrok nie kierował się chęcią zadowolenia Państwa Johnsów, ale dobrem dzieci, bo ono jest w takich sytuacjach najważniejsze. Chciałbym, żeby na takie aspekty wychowania zwracały również polskie sądy przy oddawaniu dzieci w opiekę rodzinom zastępczym.
środa, 2 marca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz