sobota, 5 marca 2011
Bi
Przeczytałem dzis artykuł o biseksualności, w którym komuś się wydawało, że jest bi, bo seks z kobietą nie był dla niego "mission impossible". Dla mnie seks z kobietą też nie jest „mission impossible", a jestem gejem. I myślę, że u większości gejów jest tak samo. To, że się prześpię z kobietą nie czyni mnie ani heterykiem, ani biseksulistą, jak się niektórym wydaje. To nie ma nic wspólnego z orientacją. Jedno jest zachowaniem a drugie to coś znacznie więcej. Poznałem wielu facetów, ktorzy określali się jako bi a byli homo. Bi było dla nich jakąś dziwaczną próbą "wyjścia z twarzą" przed innymi ludźmi (wg nich bo wg mnie absolutnie nie). Mój dobry kumpel miał żone i dzieci. Do niedawna twierdził, że jest bi, choć nigdy nie szukał na boku żadnej kobiety a tylko facetów, mimo tego, że z żoną rzadko w sypialni coś robił poza spaniem. Teraz znalazł faceta, odszedł od żony i mówi, że to nie była prawda z tym, że jest bi. Twierdzi, że mówił tak ze względu na żonę. Jestem ciekaw ile osob robi tak samo. Ja uważam, że dużo. Biseksualizm w postaci 50/50 według mnie nie istnieje, a dla większości spośród owych "bi", miano biseksualisty jest próbą ukrycia homoseksualizmu.
Etykiety:
Homopromocja
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zdecydowanie się z Tobą zgadzam...bardzo często homo ukrywają się za biseksualizmem. Znam kilka osób różnej płci, które bezsprzecznie są "bi" ale nigdy o tym nie mówią...być może wynika to z braku potrzeby lub nie potrzeby ukrywania się.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja się przyznam, że długi czas uważałem się za bi, i w sumie wciąż myślę, że nie jestem tak do końca homo. Ale jak to było w "seksie w wielkim mieście" i jak to wywnioskować łatwo, każdy bi, wybiera w końcu ostateczną ścieżkę. A moim zdaniem przyznawanie się do biseksualizmu, jeśli jest się homo jest już jakimś małym krokiem do przodu :P
OdpowiedzUsuńA ja się z Tobą kompletnie nie zgadzam.
OdpowiedzUsuńW środowisku homo istnieje spora presja na biseksualistów, żeby się wreszcie zdecydowali i wybrali "ścieżkę". Jes to tak samo głubie jak próba wywierania presji na homo, zeby przestali się wygłupiać i zostali heteroseksualistami. Istnieje ta presja dlatego między innymi, że thórze homo bojące się przyznać do orientacji, oszuści hetero pragnący być cool lub poeksperymentować i zwykli wielbiciele poliamorii dorabiają biseksualistom gembe.