Dzisiaj pełnomocnik rządu ds. równego traktowania Elżbieta Radziszewska powiedziała w Radiu Tok FM jasno dała do zrozumienia, że dyskryminacją ze względu na orientację seksualną nie zamierza się zajmować, a nawet jest przeciwna tolerancji wobec gejów i lesbijek. Oto fragment wywiadu:
E. R. - Pani mnie pyta o rzeczy, które są barwne, kontrowersyjne, a nie wszystkie z tych, o których jest mowa, do mnie należą.
TOK FM - Tak, bo to do pełnomocnika od równego traktowanie też należą kontrowersyjne rzeczy. Lewica złoży projekt legalizacji związków partnerskich, w tym homoseksualnych. I co mówi minister Radziszewska?
E. R. - Ja pamiętam sprzed 5 lat sytuację, kiedy lewica już, pani Jaruga-Nowacka, proponowała tę ustawę i lewica jej nie poparła, ona nigdy nie ujrzała światła dziennego i dzisiaj, podejrzewam, że będzie podobnie.
TOK FM - Ustawa nie ma szans?
E. R. - Pani Jaruga-Nowacka powiedziała zresztą: ona tej dyskusji jeszcze w swoim klubie nie przeprowadziła i nie wie, czy ta ustawa będzie. A po drugie: nie wiem, czy pani pamięta sprzed kilku miesięcy badania przeprowadzone wśród działaczy lewicy i tam ponad 60 procent aktywnych działaczy lewicy powiedziało...
TOK FM - Ale ja się nie pytam o działaczy lewicy, ja pytam, co mówi pani minister Elżbieta Radziszewska na ten temat.
E. R. - Ale ja pani mówię, że ustawa może wejść w życie wtedy, kiedy wnosi w życie wartości akceptowane społecznie. Nie może być tak, że mówimy o tolerancji dla skrajnej nietolerancji, ale również o tolerancji dla rzeczy nieakceptowalnych społecznie. Dzisiaj...
TOK FM - Czyli mówi pani stanowcze "nie"?
E. R. - Dzisiaj w Polsce nie ma przestrzeni ani społecznej, ani politycznej na uchwalenie ustawy o małżeństwach dotyczących osób homoseksualnych.
TOK FM - O związkach, związkach. Nie mówimy o małżeństwach, tylko o związkach.
E. R. - Zamiennie środowisko osób homoseksualnych używa obu sformułowań.
TOK FM - Czyli nie ma zgody.
Po wypowiedzi Pani Radziszewskiej można jedynie współczuć gejom, lesbijkom, kobietom i wszystkim Polakom, że mają takiego pełnomocnika rządu ds. równego traktowania. Mamy pełnomocnika powołanego do spraw zwalczania dyskryminacji, który popiera dyskryminację i dla ktorego związki homoseksualne są "nieakceptowalne". Mimo absurdalności tej sytuacji nie jest to jednak śmieszne. Jest to bardzo smutne i zatrważające! Dla mnie Pani Radziszewska jest nieakceptowalna, gdyż zapomniała o tym, że jest powołana do tego, by bronić równego statusu wszystkich Polaków, w tym gejów i lesbijek, bez względu na to, czy większość lub mniejszość popiera prawa homoseksualistów do legalizacji związków. Pani Radziszewska powinna stać na straży tego, by prawo gejów i lesbijek także w tej kwestii nie było łamane. To, że większość społeczeństwa jest homofobiczna nie zwalnia Pani Radziszewskiej z obowiązku zwalczania przejawów homofobii i działania na rzecz równouprawnienia osób homoseksualnych z heteroseksualnymi. Wręcz przeciwnie. To, że większość społeczeństwa przejawia w różnym stopniu homofobię powinno być powodem do podejmowania zmasowanych działań w celu wyeliminowania tych homofobicznych zachowań. Wypowiedzi Radziszewskiej to dla mnie skandal. Osoba, która postrzega działanie na rzecz równości i sprawiedliwości społecznej jako kontrowersyjne i popiera dyskryminację w żadnym wypadku nie powinna się znaleźć na stanowisku takim jak pełnomocnik rządu ds. równego traktowania. Dlatego należy zaprotestować przeciwko takiemu stanowi rzeczy. A można to zrobić wysyłając poniższy list na podane adresy:
Pani Elżbieta Radziszewska
Pełnomocnik rządu ds. równego traktowania
E-mail: bprt@kprm.gov.pl
Faks: (+48) 22 694 72 34
Do wiadomości
Pan Donald Tusk
Prezes Rady Ministrów, kontakt@kprm.gov.pl, faks (+48) 22 6252637
Pan Janusz Kochanowski
Rzecznik Praw Obywatelskich, rzecznik@rpo.gov.pl, faks (+48) 22 827 64 53
Szanowna Pani,
w związku z Pani wypowiedzią z dnia 21.11, dotyczącą związków partnerskich dla par jednopłciowych, pragnę przypomnieć, że do Pani obowiązków należy m. in. "przeciwdziałanie dyskryminacji ze względu na orientację seksualną". Polecam gorąco lekturę Pani strony internetowej oraz rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 22 kwietnia 2008 r. Znajdzie tam Pani obszerne informacje na temat zakresu Pani obowiązków.
Jako osoba homoseksualna jestem skrajne rozczarowany Pani dotychczasową działalnością w zakresie przeciwdziałania dyskryminacji ze względu na orientację seksualną. Z moich informacji wynika, że w ciągu dwóch lat nie zrobiła Pani w tej kwestii zupełnie niczego. Dziś dowiedziałem się, że związki partnerskie par jednopłciowych są według Pani "nieakceptowalne". Zasugerowała Pani również, że osoby homoseksualne nie dostrzegają różnicy między małżeństwem a związkiem partnerskim. Informuję Panią, że w obu kwestiach nie ma Pani racji. Pani wypowiedzi są dowodem kompletnej nieznajomości problemów, z jakimi borykają się osoby homoseksualne w Polsce.
Domagam się natychmiastowego zwolnienia obejmowanego przez Panią stanowiska. Jestem przekonany, że powołanie Pani na piastowany obecnie urząd było tragiczną w skutkach pomyłką. Jako osoba homoseksualna domagam się od pełnomocnika rządu ds. równego traktowania pomocy a nie ataków. Pani tej pomocy nie jest mi w stanie zapewnić.
Z poważaniem
E. R. - Pani mnie pyta o rzeczy, które są barwne, kontrowersyjne, a nie wszystkie z tych, o których jest mowa, do mnie należą.
TOK FM - Tak, bo to do pełnomocnika od równego traktowanie też należą kontrowersyjne rzeczy. Lewica złoży projekt legalizacji związków partnerskich, w tym homoseksualnych. I co mówi minister Radziszewska?
E. R. - Ja pamiętam sprzed 5 lat sytuację, kiedy lewica już, pani Jaruga-Nowacka, proponowała tę ustawę i lewica jej nie poparła, ona nigdy nie ujrzała światła dziennego i dzisiaj, podejrzewam, że będzie podobnie.
TOK FM - Ustawa nie ma szans?
E. R. - Pani Jaruga-Nowacka powiedziała zresztą: ona tej dyskusji jeszcze w swoim klubie nie przeprowadziła i nie wie, czy ta ustawa będzie. A po drugie: nie wiem, czy pani pamięta sprzed kilku miesięcy badania przeprowadzone wśród działaczy lewicy i tam ponad 60 procent aktywnych działaczy lewicy powiedziało...
TOK FM - Ale ja się nie pytam o działaczy lewicy, ja pytam, co mówi pani minister Elżbieta Radziszewska na ten temat.
E. R. - Ale ja pani mówię, że ustawa może wejść w życie wtedy, kiedy wnosi w życie wartości akceptowane społecznie. Nie może być tak, że mówimy o tolerancji dla skrajnej nietolerancji, ale również o tolerancji dla rzeczy nieakceptowalnych społecznie. Dzisiaj...
TOK FM - Czyli mówi pani stanowcze "nie"?
E. R. - Dzisiaj w Polsce nie ma przestrzeni ani społecznej, ani politycznej na uchwalenie ustawy o małżeństwach dotyczących osób homoseksualnych.
TOK FM - O związkach, związkach. Nie mówimy o małżeństwach, tylko o związkach.
E. R. - Zamiennie środowisko osób homoseksualnych używa obu sformułowań.
TOK FM - Czyli nie ma zgody.
Po wypowiedzi Pani Radziszewskiej można jedynie współczuć gejom, lesbijkom, kobietom i wszystkim Polakom, że mają takiego pełnomocnika rządu ds. równego traktowania. Mamy pełnomocnika powołanego do spraw zwalczania dyskryminacji, który popiera dyskryminację i dla ktorego związki homoseksualne są "nieakceptowalne". Mimo absurdalności tej sytuacji nie jest to jednak śmieszne. Jest to bardzo smutne i zatrważające! Dla mnie Pani Radziszewska jest nieakceptowalna, gdyż zapomniała o tym, że jest powołana do tego, by bronić równego statusu wszystkich Polaków, w tym gejów i lesbijek, bez względu na to, czy większość lub mniejszość popiera prawa homoseksualistów do legalizacji związków. Pani Radziszewska powinna stać na straży tego, by prawo gejów i lesbijek także w tej kwestii nie było łamane. To, że większość społeczeństwa jest homofobiczna nie zwalnia Pani Radziszewskiej z obowiązku zwalczania przejawów homofobii i działania na rzecz równouprawnienia osób homoseksualnych z heteroseksualnymi. Wręcz przeciwnie. To, że większość społeczeństwa przejawia w różnym stopniu homofobię powinno być powodem do podejmowania zmasowanych działań w celu wyeliminowania tych homofobicznych zachowań. Wypowiedzi Radziszewskiej to dla mnie skandal. Osoba, która postrzega działanie na rzecz równości i sprawiedliwości społecznej jako kontrowersyjne i popiera dyskryminację w żadnym wypadku nie powinna się znaleźć na stanowisku takim jak pełnomocnik rządu ds. równego traktowania. Dlatego należy zaprotestować przeciwko takiemu stanowi rzeczy. A można to zrobić wysyłając poniższy list na podane adresy:
Pani Elżbieta Radziszewska
Pełnomocnik rządu ds. równego traktowania
E-mail: bprt@kprm.gov.pl
Faks: (+48) 22 694 72 34
Do wiadomości
Pan Donald Tusk
Prezes Rady Ministrów, kontakt@kprm.gov.pl, faks (+48) 22 6252637
Pan Janusz Kochanowski
Rzecznik Praw Obywatelskich, rzecznik@rpo.gov.pl, faks (+48) 22 827 64 53
Szanowna Pani,
w związku z Pani wypowiedzią z dnia 21.11, dotyczącą związków partnerskich dla par jednopłciowych, pragnę przypomnieć, że do Pani obowiązków należy m. in. "przeciwdziałanie dyskryminacji ze względu na orientację seksualną". Polecam gorąco lekturę Pani strony internetowej oraz rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 22 kwietnia 2008 r. Znajdzie tam Pani obszerne informacje na temat zakresu Pani obowiązków.
Jako osoba homoseksualna jestem skrajne rozczarowany Pani dotychczasową działalnością w zakresie przeciwdziałania dyskryminacji ze względu na orientację seksualną. Z moich informacji wynika, że w ciągu dwóch lat nie zrobiła Pani w tej kwestii zupełnie niczego. Dziś dowiedziałem się, że związki partnerskie par jednopłciowych są według Pani "nieakceptowalne". Zasugerowała Pani również, że osoby homoseksualne nie dostrzegają różnicy między małżeństwem a związkiem partnerskim. Informuję Panią, że w obu kwestiach nie ma Pani racji. Pani wypowiedzi są dowodem kompletnej nieznajomości problemów, z jakimi borykają się osoby homoseksualne w Polsce.
Domagam się natychmiastowego zwolnienia obejmowanego przez Panią stanowiska. Jestem przekonany, że powołanie Pani na piastowany obecnie urząd było tragiczną w skutkach pomyłką. Jako osoba homoseksualna domagam się od pełnomocnika rządu ds. równego traktowania pomocy a nie ataków. Pani tej pomocy nie jest mi w stanie zapewnić.
Z poważaniem
wysłałeś od siebie?
OdpowiedzUsuń