Australijscy geje i lesbijki rozpoczęli nową ciekawą kampanię na rzecz prawa par tej samej płci do małżeństwa.
Członkowie parlamentu australijskiego otrzymali około 5000 prywatnych historii, zdjęć i wiadomości od gejów i lesbijek, którzy domagają się przyznania prawa do zawarcia małżeństwa. Jak mówią sami pomysłodawcy akcji jest to proste, ale jakże symboliczne i mocne zarazem przesłanie do polityków, że części społeczeństwa odmawia się prawa do świętowania miłości z rodziną i przyjaciółmi poprzez małżeństwo. Bardzo mi się podoba ta kampania. Pokazuje prawdziwe historie, prawdziwe uczucia i prawdziwych ludzi.
Obecnie na szczeblu federalnym od 1 lipca 2009 roku są uznawane konkubinaty jednopłciowe. Mają one część praw, jakie mają małżeństwa. Jednocześnie w Australii obowiązuje przyjęta w 2004 roku przez liberałów (?!) poprawka do konstytucji federalnej, zaproponowana przez Johna Howarda (z partii liberalnej), zakazująca wprowadzania małżeństw homoseksualnych w kraju. Na poziomie stanowym związki osób tej samej płci są rozpoznawane jako związki partnerskie w Tasmanii, Australii Południowej, Nowej Południowej Walii oraz Australijskim Terytorium Stołecznym. W pozostałych stanach legalne są konkubinaty, dające parom tylko część praw z tych, jakie mają małżeństwa. Również na szczeblu federalnym legalne są konkubinaty dające konkubentom jedynie kilka podstawowych praw (prawa związane z służbą w wojsku czy policji, prawa pracownicze, prawo imigracyjne itd.). W dwóch prowincjach i terytorium stołecznym pary homoseksualne mogą adoptować dzieci. Szanse na zniesienie konstytucyjnego zakazu małżeństw jednopłciowych trudno oceniać. Podczas głosowań w parlamencie, które miały dotychczas miejsce, za małżeństwami opowiedziało się jedynie 5 posłów Partii Zielonych. Obecnie Zieloni podjęli kolejną próbę przeforsowania zmian.
poniedziałek, 15 listopada 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz