Litewski parlament będzie głosował w przyszłym tygodniu w sprawie kar za "promowanie" homoseksualizmu. W pierwszym czytaniu w zeszłym miesiącu, deputowani zatwierdzili poprawkę do litewskiego kodeksu postępowania administracyjnego mówiącą, że "publiczne promowanie homoseksualizmu jest zagrożone karą grzywny od 2000 do 10000 litów (od 580 do 2900 euro)".Drugie czytanie i głosowanie będzie miało miejsce 16 grudnia.Ustawa została zaproponowana przez Petrasa Gražulisa, który jest znany ze swoich homofobicznych poglądów i działań.
Projekt skrytykowała prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė, która powiedziała, że projekt parlametarzystów niszczy wizerunek kraju i pokazuje Litwę jako kraj homofobiczny. Dodała, że jest przy kazdej wizycie zagranicznej atakowana i musi się tłumaczyć z poczynań parlamentu oraz ze nie zgadza się na łamanie praw człowieka. Co z tego wyniknie zobaczymy.
środa, 8 grudnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wiecie co, może i Polska nie jest jakimś orłem jeśli chodzi o stopień ucywilizowania, ale jakby tak sobie poczytać to człowiek od razu zaczyna czuć się odrobinę bardziej dumny ze swojego kraju. W końcu zawsze można było się urodzić na Litwie :P
OdpowiedzUsuńno i dobrze - po co promować homoseksualizm?
OdpowiedzUsuńNo właśnie, Kwiryniuszu. Homoseksualizm i tak sam się obroni! :)
OdpowiedzUsuńCO ZA BREDNIE!!!?A CO NA TO UNIA EUROPEJSKA????
OdpowiedzUsuń