Miniony tydzień przyniósł kilka bardzo optymistycznych zdarzeń na świecie. Jest się z czego cieszyć, choć bardziej szczęściem innych niż własnym, gdyż zdarzenia te nie dotyczą bezpośrednio Polski. Myślę jednak, że wszelkie zmiany znoszące dyskryminację osób homoseksualnych w jakimkolwiek kraju świata są zmianami pozytywnymi i wpływać będą na sytuację w innych państwach, także w Polsce. Tym bardziej, że dwa najważniejsze zdarzenia ubiegłego tygodnia miały miejsce u naszych sąsiadów – w Niemczech i Szwecji. Osoby żyjące w zarejestrowanych związkach partnerskich powinny mieć takie same przywileje emerytalne jak heteroseksualne małżeństwa, uznał niemiecki Federalny Trybunał Konstytucyjny. Sędziowie w Karlsruhe skrytykowali jednocześnie uprzywilejowaną pozycję małżeństw w porównaniu do związków osób tej samej płci. Jak stwierdzono w orzeczeniu, z punktu widzenia prawa konstytucyjnego jest bezzasadne, by skutkiem szczególnej konstytucyjnej ochrony, jaką cieszy się małżeństwo, było przyznanie mniejszych praw innym rejestrowanym formom związków.
Czwartkowe orzeczenie uchyla wcześniejszy wyrok Trybunału Federalnego, najwyższego sądu Niemiec, w sprawie urzędnika z Hamburga, który żyje w zarejestrowanym związku partnerskim.
Mężczyzna czuł się dyskryminowany przez instytucję, odpowiedzialną za emerytury i renty niemieckich urzędników (zakład emerytalny federacji i krajów związkowych - VBL), bo nie został potraktowany jako osoba żyjąca w małżeństwie, przez co będzie otrzymywał świadczenie niższe o 74 euro miesięcznie.
Z kolei w przypadku jego śmierci, partner nie miałby praw do renty po zmarłym. Według Trybunału w Karlsruhe taka decyzja VBL godzi w podstawowe prawo do niedyskryminacji.
W Szwecji natomiast synod Luterańskiego Kościoła Szwedzkiego zatwierdził możliwość zawierania małżeństw osób tej samej płci. Do tej pory duchowni udzielali jedynie błogosławieństwa parom lesbijek i gejów.
Decyzja najwyższego organu Kościoła Szwedzkiego to dostosowanie praktyk religijnych do prawa cywilnego. W Szwecji homoseksualiści mogą zawierać śluby cywilne już od 1 maja.
Zgoda na kościelne małżeństwa homoseksualistów nie wzbudza wśród duchownych większych kontrowersji - w takim związku żyje nawet biskup Sztokholmu - Eva Brunne.
Za oceanem zaś Senat Stanów Zjednoczonych uchwalił ustawę uznającą przemoc wobec homoseksualistów za "przestępstwo z nienawiści", stwarzając dodatkową ochronę prawną ofiarom ataków motywowanych uprzedzeniami do mniejszościowej orientacji seksualnej.
Ustawa, uchwalona w piątek nad ranem czasu polskiego stosunkiem głosów 68 do 29, gwarantuje homoseksualistom tę samą ochronę prawa federalnego w wypadku fizycznej agresji, którą mają już ofiary przemocy wywołanej uprzedzeniami rasowymi, religijnymi bądź etnicznymi.
Taką samą ustawę - dołączoną jako poprawkę do ustawy o budżecie wojskowym - wcześniej uchwaliła już Izba Reprezentantów większością 281 do 146 głosów.
Prezydent Barack Obama zapowiedział, że ją podpisze. Jego poprzednik w Białym Domu, George W. Bush, blokował podobną inicjatywę, kilkakrotnie grożąc wetem.
Ustawa gwarantuje, że jeśli wymiar sprawiedliwości w danym stanie nie zareaguje na przemoc wobec homoseksualistów, sprawą zajmie się analogiczny aparat federalny.
Ustawę uznającą agresję przeciw homoseksualistom za "przestępstwo z nienawiści" nazwano na cześć Matthew Sheparda - geja zamordowanego w stanie Wyoming z powodu jego orientacji seksualnej.
Czwartkowe orzeczenie uchyla wcześniejszy wyrok Trybunału Federalnego, najwyższego sądu Niemiec, w sprawie urzędnika z Hamburga, który żyje w zarejestrowanym związku partnerskim.
Mężczyzna czuł się dyskryminowany przez instytucję, odpowiedzialną za emerytury i renty niemieckich urzędników (zakład emerytalny federacji i krajów związkowych - VBL), bo nie został potraktowany jako osoba żyjąca w małżeństwie, przez co będzie otrzymywał świadczenie niższe o 74 euro miesięcznie.
Z kolei w przypadku jego śmierci, partner nie miałby praw do renty po zmarłym. Według Trybunału w Karlsruhe taka decyzja VBL godzi w podstawowe prawo do niedyskryminacji.
W Szwecji natomiast synod Luterańskiego Kościoła Szwedzkiego zatwierdził możliwość zawierania małżeństw osób tej samej płci. Do tej pory duchowni udzielali jedynie błogosławieństwa parom lesbijek i gejów.
Decyzja najwyższego organu Kościoła Szwedzkiego to dostosowanie praktyk religijnych do prawa cywilnego. W Szwecji homoseksualiści mogą zawierać śluby cywilne już od 1 maja.
Zgoda na kościelne małżeństwa homoseksualistów nie wzbudza wśród duchownych większych kontrowersji - w takim związku żyje nawet biskup Sztokholmu - Eva Brunne.
Za oceanem zaś Senat Stanów Zjednoczonych uchwalił ustawę uznającą przemoc wobec homoseksualistów za "przestępstwo z nienawiści", stwarzając dodatkową ochronę prawną ofiarom ataków motywowanych uprzedzeniami do mniejszościowej orientacji seksualnej.
Ustawa, uchwalona w piątek nad ranem czasu polskiego stosunkiem głosów 68 do 29, gwarantuje homoseksualistom tę samą ochronę prawa federalnego w wypadku fizycznej agresji, którą mają już ofiary przemocy wywołanej uprzedzeniami rasowymi, religijnymi bądź etnicznymi.
Taką samą ustawę - dołączoną jako poprawkę do ustawy o budżecie wojskowym - wcześniej uchwaliła już Izba Reprezentantów większością 281 do 146 głosów.
Prezydent Barack Obama zapowiedział, że ją podpisze. Jego poprzednik w Białym Domu, George W. Bush, blokował podobną inicjatywę, kilkakrotnie grożąc wetem.
Ustawa gwarantuje, że jeśli wymiar sprawiedliwości w danym stanie nie zareaguje na przemoc wobec homoseksualistów, sprawą zajmie się analogiczny aparat federalny.
Ustawę uznającą agresję przeciw homoseksualistom za "przestępstwo z nienawiści" nazwano na cześć Matthew Sheparda - geja zamordowanego w stanie Wyoming z powodu jego orientacji seksualnej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz