czwartek, 21 czerwca 2012

Brawo...

Ciekawie i konkretnie Marzena Chiń na swoim blogu:

Jak podaje TOK FM, Robert Biedroń na swoim profilu na Facebook'u zamieścił odpowiedź na wiadomość, którą tam dostał od jakiegoś homofoba. Jakiś pan Robert P. (Biedroń podał jego imię, nazwisko i adres e-mailowy - red.) przesłał mi na Facebooku taką oto odkrywczą wiadomość: "Odbyt jest do sr...nia, nie do je...nia" (w oryginale kropek nie było - red.). Ciekawe, po ilu eksperymentach odkrył te prawidłowość? Na jego profilu można znaleźć dwa zdjęcia. Jedno z nich prezentujące dumnie jego synka z ciekawym motywem religijnym w tle. W kontekście ww., jakże twórczej wiadomości, nie mogłem się oprzeć pokusie prezentacji owego zdjęcia... - napisał Biedroń. Miał do tego prawo. Facebook jest miejscem publicznym, w którym dobrowolnie zostawiamy informacje na swój temat – łącznie z licznymi galeriami, które są dostępne z możliwością udostępniania dalej jeśli użytkownik tego nie zastrzeże. Są opcje odpowiedz, udostępnij, prześlij dalej. Jest nawet opcja zostawiania wpisów na tablicach "znajomych". Nie wiem na co liczył ten cham, ale zapominając, ze Facebook jest zaprzeczeniem anonimowosci, nabluzgał posłowi a przede wszystkim ubliżył czlowiekowi. Pewnie byłoby bardziej oczekiwane i akceptowalne społecznie, gdyby Biedroń podkulił ogon, usunął wiadomość i w ogóle na nią nie zareagował, bo przecież pedał to gorszy gatunek człowieka i nawet dziecko w Polsce wie, że bezkarnie można mu dokopać albo wyśmiać. A tu niespodzianka, pedał i nie znosi z pokorą jak mu ktoś ubliża. Dziwo jakieś. A że przy okazji naświetlił nieco osobę pana zainteresowanego odbytami z wielką Matką Boską nad łóżkiem, to już nie tylko mogło się nie spodobać ale i wkurzyć niektórych. Może z powodu unaocznienia hipokryzji i zakłamania. Jak w tym przysłowiu – uderz w stół…


Tylko pytanie, kto na kim się mści i kto wykorzystuje do tego dziecko? Wedle sugestii "rzutkiego" tytułu tekstu: Biedroń "walczy z homofobią". I mści się na dziecku. - Biedroń. Jednak moim zdaniem dziennikarz, który upublicznił je poza facebook’iem, gdzie było zamieszczone przez dumnego tatusia w celu pochwalenia się nim przed innymi użytkownikami portalu. I świetnie zdjęcie spełniło swoją rolę. Myślę, że tatuś żywo zainteresowany funkcjonalnością odbytów jest wdzięczny, że dzięki posłowi on i przy okazji jego dziecko i wystrój mieszkania mają swoje 5 minut.
Szkoda, że mamy tylko jednego Biedronia, który niestety stał się chłopcem do bicia w tej kadencji. Jak będziemy bardziej widoczni w życiu publicznym, może więcej osób się zastanowi czy nie zrobi z siebie publicznego idioty zanim na gejach czy lesbijkach da upust swojej życiowej frustracji .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz