niedziela, 2 czerwca 2013
Neutralność prezydencka
Prezydent RP odmówił objęcia partonatu nad Paradą Równości. Tłumaczenie się neutralnością światopoglądową mnie nie przekonuje, zwłaszcza po tym jak wszyscy mogli obejrzeć prezydenta tańczącego z zakonnicami i oazową młodzieżówką na Lednicy. Jak ma się to do słów prezydenta o neutralności i rozdziale państwa od kościoła? Jeżeli neutralnym światopoglądowo są tańce w kółku parafilanym to oczekuję, że prezeydent będzie z takim samym zacięciem pląsał na platformie podczas parady gejowskiej. Wówczas zostałaby zachowana jakaś równowaga. Szansy takiej prezydent sobie jednak nie dał i odrzucił możliwość patronowania imprezie. Takie działanie to zakłamanie. Racje ma Leszek Miller, że zatarła się granica w Polsce między tym co świeckie od tego co religijne. Nie ma już chyba w Polsce imprezy publicznej - od uroczystości z okazji Dnia Niepodległości po oddanie do użytu studzienek kanalizacyjnych w którejś z polskich miejscowości - która odbyłaby się bez udziału księdza katolickiego. Dotknęliśmy granic absurdu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)