niedziela, 25 listopada 2012
Biedroń - dziennikarska analiza pedalstwa
W „Gazecie Lubuskiej” ukazał się wywiad z Robertem Biedroniem. Danuta Kuleszyńska ułożyła niezwykle „intrygujący” zestaw pytań. Żeby ukazać absurdalność myślenia dziennikarki przedstawię te pytania, same, bez odpowiedzi, za to z wyjaśnieniem, co tak naprawdę chciała powiedzieć dzinnikarka:
- Dlaczego mężczyznę pociąga inny mężczyzna? (w domyśle: Nie rozumiem dlaczego ciągnie Pana do mężczyzn. Jak to możliwe?)
- No, niezupełnie. Pociąg do tej samej płci nie jest czymś naturalnym. (Buahhaaaaaa. Tego to nawet nie będę komentował!)
- Pana nigdy nie fascynowały kobiety? (w domyśle: No co Pan? Nie lubi Pan kobiet? Jak to?)
- Z kobietą pójdzie pan do łóżka? (w domyśle: Jak to możliwe?! A może to wszystko nieprawda? Może homoseksualizm nie istnieje?!)
- I było aż tak źle? (w domyśle: Pewnie było źle i został gejem)
- Kiedy zorientował się pan, że jest inny? (w domyśle: Rany boskie, to straszne!)
- Toczył pan wewnętrzną walkę: jestem inny, ale nie mogę o tym mówić wprost? (w domyśle: Dlaczego Pan nie walczył ze sobą? No i co teraz? Jest Pan gejem!)
- Kiedy przyznał pan rodzicom: jestem gejem. (w domyśle: Wiem już, że Pan sam się nie przyznał.)
- Matka pokazała panu drzwi? (w domyśle: Oczywistym jest, że rodzina wyrzuca dziecko jak jest gejem.)
- Ojciec pana bił? (w domyśle: Sprawdźmy, może jest gejem bo go ojciec bił.)
- Wyobraża pan sobie nastolatka, który przyznaje domownikom, że jest gejem? (w domyśle: Ja sobie nie wyobrażam.)
- Jak powinni zareagować rodzice, gdy już się dowiedzą? (w domyśle: No i co tu robić?)
- Może nie warto przyznawać się do homoseksualizmu? (w domyśle: Nie trzeba się przecież afiszować.)
- Ludzie kojarzą homoseksualizm głównie z uprawianiem seksu. (w domyśle: Jaka miłość? Przecież to zwykłe jebanie.)
Ja nie wiem, czy reagowałbym z takim spokojem jak Biedroń odpowiadając na te pytania. Proponowałbym wysłać Pani dziennikarce podobny zestaw pytań. Może wówczas zobaczy, jak dziwny (ba, przerażający nawet) jest jej sposób myślenia. Proponuję zatem zapytać się Pani Danuty Kuleszyńskiej tak:
- Dlaczego kobietę pociąga mężczyzna?
- No, niezupełnie. Pociąg do tej samej płci nie jest czymś naturalnym. Różnica płci jest dużym problemem.
- Panią nigdy nie fascynowały kobiety?
- Z kobietą pójdzie pani do łóżka?
- I było aż tak źle?
- Kiedy zorientowała się pani, że pociąga panią inna płeć?
- Toczyła pani wewnętrzną walkę: czy mam o tym mówić wprost?
- Kiedy przyznała pani rodzicom: jestem hetero.
- Matka pokazała pani drzwi?
- Ojciec panią bił?
- Wyobraża pani sobie nastolatkę, który przyznaje domownikom, że jest hetero?
- Jak powinni zareagować rodzice, gdy już się dowiedzą o heteroseksualiźmie?
- Może nie warto przyznawać się do heteroseksualizmu?
- Heteroseksualizm kojarzy głównie z uprawianiem seksu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
dziwię się Robertowi Biedroniowi, że w ogóle odpowiadał na te idiotyczne pytania, zendeczonej tzw.dziennikarki?
OdpowiedzUsuń