Podczas powrotu z pracy usłyszałem dziś taką oto rozmowę telefoniczną siedzącego obok mnie dwudziestoparoletniego chłopaka ze swoją dziewczyną/żoną (umieszczam tylko wypowiedzi chłopaka, bo rozmówczyni nie słyszałem):
- Jak zjemy to co będziemy robić?
- ............................................
- Chcesz iść do kina?
- ............................................
- A o czym to jest? Czytałaś coś?
-............................................
- Pedały????!!!!! (podniesionym głosem)
-............................................
- O gejach?
-............................................
- Ja nie idę. Nie ma mowy.
-............................................
- Wkurwiają mnie.
-............................................
- Jak to dlaczego? A nie wystarczy, że się ruchają?
Zawsze przypomina mi się w takich chwilach cytat z Dziennika Iwaszkiewicza: "Nikt tego nie rozumie, tej radości i tego szczęścia. Wszyscy myślą, że to polega na rżnięciu w dupę! A przecież już Sokrates wyłożył Alcybiadesowi, że nie na tym polega szczęście i radość, jakiej doznają dwaj mężczyźni z obcowania ze sobą. I przez tyle wieków nikt właściwie nie zrozumiał – i zawsze to interpretują przez gówno."
A swoją drogą ciekaw jestem co to za film. Ja chętnie się wybiorę.
środa, 13 lutego 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz